Piotr Śmiłowicz Piotr Śmiłowicz
244
BLOG

Rozdzielić ustawowo Kaczyńskich

Piotr Śmiłowicz Piotr Śmiłowicz Polityka Obserwuj notkę 117

Muszę trochę zrewidować swoją ocenę prezydenta Lecha Kaczyńskiego. To, że nie pojawił się na pożałowania godnej imprezie rocznicowej WZZ, to że pod bramą Stoczni Gdańskiej bronił honoru Bogdana Borusewicza, wreszcie to, że na bal z okazji 90-lecia odzyskania Niepodległości zaprosił Wojciecha Jaruzelskiego, Lecha Wałęsę i Aleksandra Kwaśniewskiego - wszystko każe nieco przychylniej na niego spojrzeć. Zresztą na te pozytywną ewolucję prezydenta zwrócił ostatnio uwagę w "Gazecie Wyborczej" jeden z najwybitniejszych żyjących Polaków, Adam Michnik. Nie pozostaje nic innego, jak się z nim zgodzić - wyjazd Lecha Kaczyńskiego do Gruzji był świetnym ruchem. Co prawda nie ma już szans, by prezydentura Kaczyńskiego dorównała najlepszej prezydenturze ostatnich 20 lat - Aleksandra Kwaśniewskiego - ale może do 2010 roku uda się jakoś dotrwać. Szczególnie jeśli Lech Kaczyński będzie dalej ewoluował w tym kierunku, co ostatnio.

Niestety nie ma takiej gwarancji. Moim zdaniem wpadki obecnego prezydenta wynikają głównie z jego psychicznego uzależnienia od brata Jarosława. Gdyby więc jakimś cudem braci od siebie odseparować, z Lecha byliby jeszcze ludzie.

Przeczytałem ostatnio po raz kolejny świetną książkę Jarosława Kurskiego "Wódz". Autor w tekście pisanym w 1991 roku rozwodzi się, jak mądrym człowiekiem jest "Leszek Kaczyński", jak wiele mu Wałęsa zawdzięcza. To był czas, kiedy bracia byli relatywnie oddaleni i właśnie ten fakt mógł mieć pozytywny wpływ na Lecha.

Dziś odseparowanie ich jest trudne, choć nie niemożliwe. Platforma Obywatelska mogłaby na przykład przygotować ustawę zakładającą, że jeśli urzędujący prezydent ma brata bliźniaka, ma zakaz wszelkich kontaktów z nim w czasie sprawowania urzędu. Złamanie tego zakazu mogłoby być podstawą wniosku o impeachment. To oczywiście restrykcyjny zakaz, ale przecież sprawowanie urzędu prezydenta wiąże się z wieloma ograniczeniami. Jeszcze jedna restrykcja, tym bardziej że wprowadzona w interesie Polski, temu urzędowi nie uchybi.

moje ulubione kolory to biały i czarny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka